poniedziałek, 13 października 2014

Profesorska przewrotność?

Znowu wracamy do zachwytów nad polską gospodarką. Tym razem wypowiada się nominalny autor reform, Leszek Balcerowicz. Jest rzeczą naturalną że wpada w zachwyt nad ostatnim ćwierćwieczem i sukcesem gospodarczym. Jedyny szkopuł, że dane makroekonomiczne ni jak się mają do rzeczywistego stanu gospodarczego kraju, to co mówią liczby nie jest odzwierciedleniem prawdziwego stanu. Po pierwsze, jako tako rozwija się tylko Polska na zachód od Wisły, dalej mamy marazm i brak perspektyw. Ostatnio zaczyna się nawet mówić, że zamiast autostrad, Ścianie Wschodniej wystarczą drogi szybkiego ruchu, wielce to symptomatyczne! Nierównomierność rozwoju kraju, wszechogarniająca korupcja i systematyczny zanik przemysłu oraz dobijanie rolnictwa, to grzechy główne naszej rzeczywistości. Jeśli dołożymy do tego żenująco niskie zarobki i szaleńcze wykorzystywanie pracowników, to mamy pełny obraz degrengolady. Balcerowicz wraca do agitki, że nasz kraj w ciągu ostatniego ćwierćwiecza ma się najlepiej na przestrzeni ostatnich 300 lat. Demagogia, bo nie dopowiada, że ostatnie 300 lat, to w większości czas rozkładu Rzeczypospolitej, okres jej najtragiczniejszej zapaści politycznej i gospodarczej. Na przełomie XVII i XVIII w. trawiły nasz kraj wyniszczające wojny z Turcją i Szwedami, a potem przyszedł najgorszy dla Rzeczypospolitej, czas dominacji Rosyjskiej, w tym regionie Europy. Jeśli połączymy to z walką o tron pomiędzy słabym Leszczyńskim i Augustem II Mocnym z rodu Wettynów, to mamy pełny obraz coraz szybszego rozkładu naszego kraju. Za króla Sasa, jedz, pij i popuszczaj pasa, tak się wtedy żyło, radośnie i bez refleksji nad przyszłością Królestwa(skąd my to znamy?)! W konsekwencji doprowadziło to do 123. letniej niewoli. Potem przyszła 20. letnia chwila wolności i ponownie, okres 50. letnie niewoli (1939 - 89). Jeśli cezurą dla Profesora jest ten czas, to rzeczywiście od roku 1989 wiedzie nam się lepiej, niż w w ciągu ostatnich 300 lat, czyli najczarniejszmy okresie naszej historii! Tylko czy takie porównanie nie zakrawa na kpinę?!

PS. Wierzę jednak, że mamy tutaj do czynienia, z pewną przewrotnością Profesora. Czy to karkołomne porównanie nie jest po prosu kpiną z innych nam współczesnych, którzy określają ostatnie ćwierćwiecze jako najlepsze w okresie całej historii Polski!?

  http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/balcerowicz-rzeczywistosc-przerosla-nasze-marzenia,2051777,4199#iwa_item=4&iwa_img=0&iwa_hash=42547&iwa_block=facts_news_small

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz