sobota, 26 marca 2016

Trójmiejskie szkaradki i inne dodatki

Architektura, nowa, architektura "z okresu" dowolnego, ale harmonijna. Styl nie burzący gładkości perspektywy, nie zgrzytający w oczach! Skromnie powiem, ja tak to widzę i chociaż wielce pochwalam paryskie piramidy na dziedzińcu Luwru, to jednak one nie zabijają panoramy.
Jak jest na naszym podwórku, na moim rodzinnym podwórku? Jako Wrzeszczanin urodzony w Gdyni i przez kilka lat mieszkaniec Sopotu, pozwolę sobie na uwag kilka, ale uwag bolesnych dla gładkości naszej trójmiejskiej architektury.
  1. Gdynia, "miasto z morza i marzeń", tak poetycko nazwana i tak wybudowana. Mało tego nowoczesność sprzed 90. lat broni się sama! Modernizm zagląda tam z każdego zaułka i jest niebywale piękny w swojej zaokrąglonej prostocie. Lubię tam od czasu do czasu pobyć. Jest jednak jedno, ale jakże bolesne ale! Szary potworny drapacz chmur, niszczący wszystko swoją szpetną potworną bryłą. Niczym barbarzyńska włócznia wbita w samo serce miasta zabija ład, uśmierca gładkość i lekkość tego miasta! Kto na to zezwolił, jakie racje zwyciężyły, nie wiem!? Wołam na puszczy, zburzyć i zaorać tego potwora! Fotkowałem i umieściłem na którymś ze swoich wcześniejszych blogów fotoreportaż z Gdyni i włócznią w jej sercu, kogo wola, proszę poczytać.
  1. Sopot, 30. tysięczne maleństwo w samym środku aglomeracji. Całoroczny kurort na okrągło przyciągający spragnionych jodu imprezowiczów. Atmosferka rozrywki, lekkiego rauszu i całonocnych balang, to znak rozpoznawczy miasta. Architektura w całej swej krasie secesyjna sprzyjająca atmosferze zabawy i balangi. Nawet nowy wystrój głównego placu Sopotu, mimo pewnej ogromności nie przeszkadza, ba wręcz konweniuje z secesją. Fajnie i miło przejść letnim świtaniem Monciakiem, tutaj życie tętni na okrągło i ma to swoisty urok! Cóż się jednak ostatnio stało, co zafundował nam Prezydent........NOWY DWORZEC!!! Potworny miedziany kloc w sercu secesji. Mało tego, funkcja dworca jest sprowadzona do czystego symbolu, w jego sercu króluje handel i butiki, a kas do obsługi podróżnych mamy 3 - słownie trzy kasy!!! Kolejki do nich potworne, za to w nowych podwojach można zrobić drogie zakupy, najeść się i napić do woli, a nawet skorzystać z biblioteki. Pal licho funkcje dodatkowe, ale że w przybytku pod nazwą DWORZEC nie zaplanować odpowiedniej ilości kas, to już skandal nad skandale! Wróćmy jednak do architektury, bryła tego błyszczącego cuda jest tak potwornie odstająca od sopockiej secesji, że jadąc autem obok, lub przechodząc, odwracam z odrazą głowę. Panie Prezydencie, kto na tę "kupę" w środku miasta zezwolił?!!!
  2. Gdańsk i jego dwoistość(troistość) dzielnicowa. Z jednej strony z dosyć dużym pietyzmem odbudowane Główne Miasto z drugiej tereny po stoczniowe, idealne miejsce pod nową zabudowę, z trzeciej strony Wrzeszcz, odbudowany po wojnie (centrum)w stylu socrealizmu, na obrzeżach pozostało jednak trochę secesji. Pytanie jak w poniższym linku, gdzie stawiać wieżowce, drapacze chmur? Moje zdanie, na pewno nie na terenach po stoczniowych, bo to zaburzy gładkość perspektywy Głównego i Starego Miasta. Wiem co mówię, proszę spojrzeć na fotkę poniżej, ktoś bezmyślnie zezwolił wyforować czubek Muzeum II Wojny Światowej ponad mury Starego Miasta(tam w XIV wieku stał zamek krzyżacki). Ratunku, co z tego wyszło?! Panie Prezydencie, czy architekt miejski przy tym był?!! 




Ja wszystko rozumiem, projektant z wybujałym ego chciał aby jego dzieło górowało nad "starożytnym" miastem, to jego święte prawo artysty, ale do cholery, ktoś to jeszcze musiał zaakceptować!!!


Wróćmy jeszcze do Wrzeszcza, to tam widzę szansę na swoisty Manhattan. Niejednorodność zabudowy, wręcz bałagan architektoniczny i  kompletny brak urody centrum, można zniwelować ładnymi wieżowcami. Pierwsze jaskółki już stoją, biurowy Neptun i mieszkalne wieże Quattro Tower.

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Czy-Trojmiasto-potrzebuje-drapaczy-chmur-Wywiad-z-Jackiem-Friedrichem-n100007.html

Jak Wrzeszcz, to nowa trasa do portu, prowadząca od lotniska przecinająca oś Grunwaldzkiej i dalej przez Zaspę aż do nowego tunelu pod Martwa Wisłą. Ruch po otwarciu tunelu lawinowo się zwiększy i to ciężarówkami! Jednak już teraz, źle zaprojektowany wiadukt(zdecydowanie za wąski) nad skrzyżowaniem Grunwaldzkiej ze Słowackiego i dalej Żołnierzy Wyklętych korkuje się niemożebnie, co to będzie w maju, aż boję się myśleć! Do jasnej cholery, przecież ktoś ten projekt zatwierdzał!


Archiwalne już foty, skrzyżowanie Słowackiego z Grunwaldzką w perspektywie wiadukt na Kościuszki.(teraz są tam dwa bliźniacze) Obecnie nad  Grunwaldzką biegnie wąski wiadukt, a tam gdzie widać niebieski płot, pręży się Galeria Bałtycka. Fotkowałem 30 kwietnia 2006


Kolej Metropolitalna, łącząca centrum z lotniskiem i dalej z Kaszubami i Gdynią, świetny, wręcz kapitalny pomysł, zrealizowany szybko i sprawnie. Jednak i tutaj jest dużo dziegciu! Otwarta z pompą przez p. Kopacz, 1 września ub. roku kolejka już w październik okazała się bublem! Użytkownik jednoznacznie stwierdził, wprowadzone rozwiązanie w postaci spalinowych autobusów szynowych jest kompletnym nieporozumieniem. Spalinówki z uwagi na niewielkie odległości pomiędzy przystankami rozpędzają się i natychmiast hamują, zakładane przez projektantów zużycie paliwa jest dużo wyższe od przewidywanego!!! Dlaczego nikt w trakcie projektowania nie wpadł na pomysł trakcji elektrycznej, przecież to bardziej proekologiczne i Matka Unia lżejszą ręką na taki cel sypie groszem. W konsekwencji w dwa miesiące po otwarciu kolei, rozpoczęto pracę nad pozyskaniem środków na jej modernizację, czyli elektryfikację!!! Ja się pytam, kto za ten bubel zapłaci? No cóż my mieszkańcy!!!
Podwale Przedmiejskie, czyli wjazdówka do Gdańska od strony Elbląga. Wcześniej można co prawda ominąć centrum wskakując na obwodnicę południową, ale wielu chce, musi, lub ma taki kaprys i wali przez city. Korkuje się toto notorycznie w godzinach porannych i popołudniowych, ale co zrobić aut przybywa! Nie było by o czym pisać, gdyby nie OSZOŁOMY! Ni mniej ni więcej, towarzystwo miłośników wyrugowania aut z tkanki miejskiej, foruje pomysł, aby w miejsce bezkolizyjnych tuneli dla pieszych, wprowadzić na Podwalu przejścia naziemne z sygnalizacją świetlną(A TUNELE ZASYPAĆ!!!!)!!! Ja się zapytuje, czy tym ludziom Pan Bóg rozum odebrał?! Stojące w jeszcze większych korkach auta, będą emitowały gigantyczne ilości spalin, a Główne Miasto spowije smog jak nie przymierzając Kraków! Gdzie tu sens i logika. Jaki argument mają "moi ulubieńcy"? Wprowadzenie przyjaznych przejść naziemnych ożywi "martwą" turystycznie część okolic Toruńskiej i Dolnego Miasta. Banialuki do sześcianu, kwartały miasta o których mowa nie są turystyczne, bo prawie nie ma tam atrakcji (prawie, tzn. jest Muzeum Narodowe z Sądem Ostatecznym i nic więcej)! Piszę o tym, bo śledząc ostatnią aktywność tej anty samochodowej sekty, istnieje duże ryzyko, że władze Gdańska się ugną i zakorkują kolejną arterię komunikacyjną, a wszystko pod mocnym pręgierzem wrzeszczącej mniejszości! Ech "sKOD" my to znamy!

PS. Poniżej linki do moich wcześniejszych narzekań, no cóż ten typ tak ma!

https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=7676538298199025836#editor/target=post;postID=9105257392886948692;onPublishedMenu=posts;onClosedMenu=posts;postNum=39;src=postname

http://felikslangenfeld1.blogspot.com/2014/05/zmienmy-patrona-w-rebiechowie.html

http://felikslangenfeld.blogspot.com/2014/02/poaczyc-trojmiasto.html

http://felikslangenfeld.blogspot.com/2014/01/moja-gdynska-mantra.html

http://felikslangenfeld.blogspot.com/2014/01/trojmiejskie-pierdoy.html

http://felikslangenfeld2.blogspot.com/2014/07/gedania-wielki-skandal.html

Wielkosobotniości 12. tygodnia

Wielka Sobota, przedsmak Wielkiejnocy! Wiosna, trochę wczesna i zimna, ale jednak świąteczna. Wiara w odmianę i przełom, w lepsze jutro! Wszystkim życzę wiary i optymizmu oraz spojrzenia na życie z tej lepszej jasnej strony. Bez nadziei nie będzie jutra, bez marzeń nie stworzymy przyszłości. Złość, wściekłość, pieniactwo niechaj odejdą w nicość, a radość w sercach niech zagości. Wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń!

środa, 23 marca 2016

No Llores Por Mi Argentina (Don't Cry for Me Argentina)


Evita, geniusza musicali Andrew Lloyd Webbera, to dzieło miłe dla ucha. Znałem je tylko i wyłącznie z wersji angielskiej. Ostatnio kupiona płytka, ex małżonki i swego czasu głównej wykonawczyni jego dzieł, Sarahy Brightman zawiera wersję hiszpańską. Cóż za odkrycie, całkiem inaczej i bardziej naturalnie wpada do ucha. Niestety na YT nie ma hiszpańskiej Evity w wykonaniu p. Sarahy. Dlatego proponuję inne ale jakże godne posłuchania. Dalej będą jeszcze wariacje na temat, czyli kilka innych wykonań tego samego. Znajdzie się tu również angielska Sarah. Sentymentalny jestem oj sentymentalny:-)




















Przedwielkanocny Bolek!

Proponuję poczytać, ale najzabawniejsza jest fota! Przedwielkanocna aktywność tego pana znowu rozbawia do czerwoności!

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/286176-lech-walesa-i-jego-ogromne-ego-zdjecie-ktore-dobitnie-pokazuje-jak-dobrze-byly-prezydent-mysli-o-sobie

Powtórzę raz jeszcze wic od Antoniego. Ile Wałęsa wydał na swoje pierwsze auto? Trzech stoczniowców!

http://niezalezna.pl/78084-walesa-wsciekly-wystarczyl-krotki-wpis-cenckiewicza-zeby-zamilkl

wtorek, 22 marca 2016

Bombardowanie Brukseli

Wybuchające bomby w stolicy UE, to nic innego jak ruskie ratowanie skóry. Bandyci od Putina rękami Arabów z ISIS starają się w wpłynąć na kurs ceny ropy naftowej. Łabędzi śpiew Putina i zarazem ostatnia zagrywka, która ma destabilizacją wpłynąć na moskiewskie finanse! Bez pomocy sovieckiej agentury, taka rozpierducha w Brukseli nie była by możliwa. Mam nadzieję, że władze UE mają tego świadomość!

PS. Swoją drogą, ciekawe jak po dzisiejszych wybuchach osłabnie pozycja Merkelowej i wspierających ją lewaków? Czy sprawa "walki o demokrację" w Polsce zejdzie na drugi plan? Czy(putinowskich) wybuchów będzie więcej, np. w Niemczech i we Francji?

Donaldowie T.

Kampania wyborcza w USA nabiera tempa, pan z zaczeską, Donald T. zaczyna bredzić niczym Clintonowa, czy jest szansa, aby Pan Bóg uchronił Stany(a pośrednio nas) od tej zarazy?!

http://wpolityce.pl/swiat/285999-donald-trump-znow-szokuje-chce-ograniczyc-wydatki-na-nato-chronimy-europe-ale-to-nas-bardzo-duzo-kosztuje


Każdy Donald T.o zakała i omijaj go z daleka!
Kręci, mami oszukuje, taka korzyść z tego człeka!
Czy żeś z Polski, czy też z UE, albo prosto z USA,
Niech cię Donald nie omami choć czar w oku wielki ma!

Dwa Donaldy, typki T, jak bliźniaki jednojaje,
Jeden mami Amerykę, drugi w UE mężnie staje!
Lecz nie dajmy się zwariować i wywalmy oba zbuki!
Fałszu oraz zakłamania, nikt rozsądny dziś nie kupi!



poniedziałek, 21 marca 2016

KK czyli Kamienicznica z Krakowa

Kukieła, Kukieła, a skąd ona się wzięła,
Nowobogacka samica i jej wstyd kamienica.
KODowy sznyt i obycie, typowe tej ELYCIE!
Smrodem POwialo z Krakowa i tylko miasta szkoda!

http://niezalezna.pl/77932-katarzyna-kukiela-antybohaterka-dnia-zwiazana-z-kod-em-po-i

PS. Okazało się, że ta pani jest biznesowo, ściśle powiązana z głównym lichwiarzem Krakowa:-(((

...a tak swoją drogą, czy ktoś normalny ubiera się w futra, chyba tylko bogate Rosjanki!

niedziela, 20 marca 2016

Wzrost nie jest najważniejszy - czyli małe jest nad wyraz ambitne!

Na początek cytat z netu. Najsłynniejszy kurdupel od czasów rzymskich, to oczywiście Napoleon. Jednak okazuje się, że powszechna opinia o jego konusowatości, to zwykła bujda na resorach i świadoma manipulacja jego największych wrogów, czyli Angoli. Tak naprawdę Bonaparte, był jak na swoje czasy zupełnym wzrostowym średniakiem.

Wzrost Napoleona 

Przyzwyczailiśmy się do niskiego wzrostu Napoleona Bonaparte. W tamtych czasach mierzono długość w stopach i calach. Kammerdyner Napoleona zmierzył jego wzrost, pięć stóp dwa cale i trzy kreski. Anglicy przeliczyli to później na 158 cm. Stopa angielska była jednak krótsza od angielskiej. Po francusku wzrost Napoleona wynosił 168,5 cm. Dla porównania Sarkozi ma 165 cm. Sredni wzrost rekrutów francuskich w 1835 roku, czyli czternaście lat po śmierci Napoleona, wynosił 165 cm. Trudno więc uznać za prawdziwe stwierdzenie, że Napoleon prowadził wojny jako psychologiczną kompensację małego wzrostu. Tak zwany „kompleks Napoleona” wygląda na bzdurę. Chociaż podobno Napoleon otaczał się ludźmi dłuższymi od siebie, żeby wyglądać skromniej. Chociaż same zjawisko nadrabiania niskiego wzrostu wygórowanymi ambicjami jest prawdziwe. Albo więc Anglicy popełnili błąd rachunkowy. Albo była to świadoma propaganda zwycięzcy nad zwyciężonym. Albo jedno i drugie. Niestety, zbyt często prawda historyczna przegrywała z propagandą. I tak zostało do dzisiaj.  (według Die Zeit)

No i wróćmy do teraźniejszości i kilku odniesień do historii. Najsłynniejszym współczesnym "kurduplem" w Polsce jest Jarosław Kaczyński, a jak to się ma do rzeczywistości, w porównaniu do innych "wielkich" polityków. Poniżej zestawienie. Dla poszerzenia ciekawostki, listę rozszerzyłem o znanych aktorów i celebrytów, proszę porównać i z dystansem podchodzić do wyzwisk o kurduplowatości.

Polityk Wzrost [cm] Uwagi
Nikita Chruszczow 160
Leszek Miller
162
Nicolas Sarkozy 165
Lenin i Stalin 164
Dimitrij Miedwiediew 166 Bardzo wątpię chyba sobie dodał!
Jarosław Kaczyńki 167
Napoleon Bonaparte 168,5
Lech Wałęsa 169
Aleksander Kwaśniewski 170
Władimir Putin 170 Ha, ha, jak stoją z Miedwiediewem, to są równi!
Francois Hollande 170 Chyba w kapeluszu
Donald Tusk 174
Bronisław Komorowski 174
Barack Obama 187
Abraham Lincoln 193 Wielkolud swoich czasów!
Aktor/piosenkarz/clebryta
Danny De Vito 148
Mea West 152 To ta od Vestek, czyli kamizelek ratunkowych, a nazwa na cześć jej wielkich cycków
Dolly Parton 152 Hm, cycki większe od osoby
Betty Midler 155
Mickey Rooney 155
Debbie Reynolds 155
Natalie Wood 155
Salma Hayek 156
Sonia Braga 157
Enya 157
Yoko Ono 157
Shirley Temple 157
Gilian Anderson 158 Archiwum X
Jessica Sara Parker 158 Seks w wielkim mieście
Gina Lollobrygida 160
Martin Scorsese 160
Kate Bush 161
Madonna 161
Elizabeth Taylor 161
Lana Turner 161
Bo Derek 162
Romy Schneider 162
Joan Collins 163
Penelope Cruz 163
Zsa Zsa Gabor 163
Liza Minelli 163
Joe Pesci 163
Weronika Rosati 163
Woody Allen 165
Tom Cruise 170 Ha, ha na wysokich obcasach i w cylindrze!
Antonio Banderas 174 Ha, ha j.w.


PS. Swego czasu pracowałem ze Stasiem, którego Pan Bóg szaleńczym wzrostem nie obdarzył. Chłopak z mocnym chciejstwem w oczach powtarzał, ze ma 170 cm wzrostu. Jego największą dumą był dowód osobisty, ten stary z zieloną okładką. Nie wiadomo jak to sobie załatwił, ale w miejscu wzrost miał jak byk wpisane WYSOKI!!! Stasiu w porywach szczerości (przy kropelce trunku) wymiękał i przyznawał, że ma 168 cm wzrostu :-)))

sobota, 19 marca 2016

Sobotniości 11. tygodnia

Wiosna już jutro, no cóż czas szybko leci. Czemu 20. a nie 21, rok przestępny, rok przestępny! Jutro Niedziela Palmowa, Wielki Tydzień i Wielkanoc. Wczesna, okrutnie wczesna! Rozstrzał od 21 marca do drugiej połowy kwietnia powoduje Księżyc i jego fazy. Wielkanoc przypada zawsze w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca i stąd te amplitudy! Wszyscy zapewne to wiedzą !

Rynek ropy, trochę w górę. Ruska baryłka Brent kosztuje 41 USD, ale to tylko chwilowo, średnia tego roku pozostanie na poziomie 35 USD. Sovieckiej bryndzy ciąg dalszy, gwałtowna cofka z Syrii i silna aktywność "turystyczna" młodych ruskich w naszej strefie przygranicznej. Czy ruska razwiedka, to przygotowania do kolejnej hybrydy? Moim zdaniem nie, bo nie stać ich na to. Raczej będą podsycać konflikty wewnętrzne, opłacać popleczników i bruździć, to najmniej kosztuje, a skutecznie osłabia morale przeciwnika. Czymże innym są destabilizacyjne wariacje w wykonaniu PO-KODu i bolszewii z Gazety Wyborczej oraz innej lewackiej swołoczy? Musimy to przetrwać, bo Rusek już pęka, jeszcze kilka miesięcy i będzie po nim!

Ameryka i wreszcie odchodzący czarnoskóry lewak, to szansa dla Polski. Jeśli wygrają republikanie, czyli Ted Cruz, jest światełko w tunelu dla nas. Donald Trump, to człek zupełnie nieprzewidywalny i miejmy nadzieję, że w ostatecznej rozgrywce przegra. O pazernej na władzę i mamonę Clintonowej nawet nie wspomnę, bo gdyby nie daj Bóg ona, to będziemy w czarnej D!
Agnieszka Radwańska po raz kolejny poległa w bitwie z Sereną Williams, dwa sety! Co prawda drugi w tie-breaku, ale żal! Ta umięśniona baba(175/70) jest dla Agnieszki(172/56) nie do przeskoczenia!

Rugby - dzisiaj Święta Wojna! W ramach Pucharu Sześciu Narodów, Francuzi zmierzą się z Anglikami na Stade de France. Do obejrzenia na Canal Sport2

czwartek, 17 marca 2016

sobota, 12 marca 2016

Sobotniości 10. tygodnia

Prawie połowa marca, czyli podsumowanie zimy - 12 marca,  "na Grzegorza idzie zima do morza". Po raz kolejny spełniły się przewidywania wędkarzy, zima ominęła nas szerokim łukiem i bardzo dobrze!

Na tenisowym rynku kobiet, Szarapowa i jej gorsza koleżanka przyłapane na dopingu! Czyżby ciąg dalszy afery dopingowej całej armii ruskich sportowców(lekkoatleci wykluczeni z Olimpiady w Rio)? Cynicy skomentują, biorą wszyscy, ale złapać dają się niedojdy. No cóż może i tak jest, ale to tym bardziej potwierdza moją tezę o kompletnym upadku wszystkiego co ruskie!

W naszej polityce, oPOzycja wypowiedziała totalną wojnę demokratycznie wybranym władzom! Wspierana wielką forsą beneficjentów gospodarczych dla których utrata wpływów w naszym kraju oznacza potężne straty finansowe, atakuje i dąży do ulicznej rozpieruduchy! Ich marzeniem jest fizyczne starcie, a marzeniem prewencyjne spałowanie KODemonstrantów przez nowoczesne ZOMO, albo nieobliczalnych kiboli. Wściekłość, szał, kompletny brak zainteresowania dobrem Polski, to ich znak rozpoznawczy! Oni nie chcą demokracji, oni dążą do zamieszek! Co na to władza? Powinna walczyć o rząd dusz obojętnych, a jest ich w naszym społeczeństwie z 30 procent obywateli. Nie żadną propagandą, ale ciągłym pokazywaniem jak było przez ostatnie 8 lat, czyli jak zadłużała się Polska ilu bystrych Szwagrów kooperatywnie z rządzącymi ukradło nam miliardy i kto nam buchnął 150 mld emerytur.To wystarczy, aby przekonać obojętnych!




W ostatni poniedziałek, koncertowała w Gdyni Irena Santor. Pani szacowna i zasłużona, tak prawdę mówiąc piosenkarka nie moja, ale moich rodziców. Ja odbieram jej piosenki jak powiew dzieciństwa. Na sali koncertowej komplet, prowadzenie i dialogi w wykonaniu głównej bohaterki sprawne i dowcipne, przeboje stare i nowe, miłe dla ucha. Kapelusze z głów Pani Ireno, kobiecie lat nie wypominając jestem pod wrażeniem. Na widowni w 90 procentach dominowała publika jak na manifestacjach KOD, czyli 60+, ech lata lecą tak szybko!

sobota, 5 marca 2016

Sobotniości 9 tygodnia

Sobotnia wiadomość o ruskim lotniskowcu rozbawiła mnie do łez. Nie dość że biedaki mają go tylko JEDNEGO, to jeszcze od chwili wcielenia do służby nigdy nie był w pełni sprawny! Cyrk jakiś czycuś? Dla przypomnienia dodam, że Amerykanie mają w służbie takowych(no nie takowych bo o niebo lepszych) 10 i nie pomnę ile jest aktualnie w budowie.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Rosja-wysyla-swoj-lotniskowiec-na-Morze-Srodziemne-Admiral-Kuzniecow-stanie-na-czele-rosyjskiej-flotylli,wid,18198200,wiadomosc.html


Moja ulubiona Gazeta straciła intratne rządowe reklamy, więc znalazła sobie nowego sponsora, w pierod i do przodu towarzysze,  brrr

http://niezalezna.pl/77250-tonacy-kremla-sie-chwyta-reklamy-aeroflotu-w-gazecie-wyborczej


wtorek, 1 marca 2016

Idy marcowe

Marzec, to miesiąc wiosny, doczekaliśmy i liczymy na dalsze dobre zmiany, idy marcowe wieszczą!

Po niedzielnym zlocie Sekty Bolka, siła poparcia dla TW straciła swój impet i będzie szybko opadać. Gawiedź która przyszła była mocno zawiedziona. Szczególnie chodziło o wysoki poziom wypowiedzi Danuty i Henryki, a czarę goryczy przelała marna frekwencja, do tego średnia wieku okazała się wyższa od wcześniejszych spędów. Wśród poputczików dominowały osobniki w wieku Michnikowym. Emeryci do boju, za Lecha, Adama i Bronka, na barykady, Lis, Żakowski i Henryka was poprowadzą!


Rosja grozi trzecią wojną, no cóż Stalin szykując rozprawę z Hitlerem, wszem i wobec głosił pokój, a Adolfowi słał transporty z ropą i żywnością. Szermowanie groźbami to objaw słabości i ostatnie stadium istnienia byłego imperium. Oligarchowie bliscy watażce nie mają już na czym zarabiać, skarbiec jest pusty, a jeść wciąż się chce. Rychło, a nawet bardzo rychło rozniosą Putina i rozdrapią dla siebie gubernie i obwody. (Chociaż baryłka dzisiaj w okolicach 36 USD,  to jednak cena wciąż dla nich zatrważająca!) Zwracam uwagę na koszty wydobycia surowca, u Ruskich kształtuje się on na poziomie 25-70 USD za baryłkę, proszę poczytać jak niżej.

http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/rosja-stawia-na-rope-cena-nie-ma-znaczenia/