sobota, 7 listopada 2015

Sobotniości 45. tygodnia

Tak, tak Zaduszki za nami, więc pełną parą rusza szaleństwo "Christmas", sklepy w choinko lampki i Mikołajki oraz wszechobecne melodyjki dzingelbelkowe. Ta tandetna wrzawa już od listopada to stanowczo za wcześnie.


"Proszę uprzejmie" odwalić się od Morawieckiego! Należy stawiać na ludzi mądrych, a nie kierować się partyjniactwem! Partyjni Kolesie i Szwagry rządzili przez osiem ostatnich lat! Bronisław Widstein jak zwykle ma rację.
 


Dzisiaj 7 listopada, czyli kolejna oficjalna rocznica powstania bolszewii. Zgodnie z moją prywatną przepowiednią, przypominaną co i rusz, ten twór pokraczny który jest w prostej linii kontynuacją leninowskiego października w listopadzie nie dotrwa do swych setnych urodzin. Najdalej za dwa lata putinowska Sovietia rozpadnie się, a Moskwa będzie li tylko niezbyt wielką gubernią. Hm, pożywiom, uwidim:-)

Na rynku post komuny w Polsce, po śmierci Kiszczaka pozostały już tylko dwa niechlubne i wyjątkowo obleśne(mentalnie) symbole, Urban i Michnik(chłopaki z tej samej bajki, tylko jeden grał złego, a drugi dobrego milicjanta). Zapewne z pewnością oba typki pojawią się na funeralu Czesława K.

Njus z ostatnich dni, Sikorski Radosław mąż sławnej żony zostaje Senior Fellow na Harvardzie, ciekawe o czym będzie bajdurzył studentom? Zapewne tak jak jego równie dziarski i elokwentny inaczej kolega Bronisław Bigos Komorowski o swojej przygodzie z polityką, czyli jak z piedestału spaść(na własne życzenie)na samo dno i z tego powodu zupełnie nie stracić rezonu!

Kronikarsko, sezon łyżwiarski rozpoczęty od wtorku 3 listopada, dwa razy w tygodniu na lodzie, to miód dla ciała i ducha, gorąco polecam na zimowe wieczory. Balon na Placu Zebrań Ludowych czynny z wyjątkiem poniedziałków. Zdecydowanie odradzam łyżwowania w łikendy, za ciasno!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz