Michnik nagrodę dostał od dziatwy,
Mądrze "Mistrzowie" tym kierowali.
Pismaków kuźnie w karnym szeregu,
AgitLewaka ufetowali.
Żenada może była by mniejsza,
Zadęcie smrodem się rozjechało,
Gdyby nie kontekst, rzecz najważniejsza!
Wszytko w Krakowie swe miejsce miało!
Mieście statecznym i wielce zacnym,
W którym "Lewusów" nie tolerują,
Za fraki biorą i z wielkim hukiem,
Wprost do Warszawy reeksportują.
Trudno się dziwić miastu zacnemu,
Że hucp bezczelnych nie toleruje.
Mokotów, Czerska albo Wiertnicza,
To wasze miejsce żałosne ...Zbóje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz