środa, 3 czerwca 2015

Środowe trzy

Na politycznym podwórku przepychanki. Walka o wpływy i dusze rodaków, manipulacje i zagrywki na różnych poziomach podświadomości.

Wczoraj niczym badacz Pisma, wystąpił Robert Słupski Biedroń, komentując słowa Andrzeja Dudy, dotyczące współpracy z homoseksualistami. Duda jasno i wyraźnie powiedział że współpraca i dogadywanie się w różnych sprawach ze "Środowiskiem" będzie, a co kto robi po pracy, w zaciszu domowego ogniska, zupełnie go nie interesuje. Jednak każde słowa, nawet najbardziej koncyliacyjne można wrogo zinterpretować. Tak też zrobił Biedroń, a żeby wzmocnić wrażenie homofobii Elekta, już wczoraj perorował na ten temat u Olejnikowej, no cóż tak to działa i będzie takich zagrywek coraz więcej.

Piotr Legutko, europoseł z PiS, wystąpił z donosem na Tuska, że ten złamał prawo unijne werbalnie popierając Komorowskiego. No cóż, a czego można się było po tym panu spodziewać. Jednak mam jedno ale! Komorowski i tak poległ, notowania PiS rosną, PO dołuje, jedynym jasnym punktem w oczach 8 milionów wyborców Bigosa jest(był) Donald Tusk. Atak na niego może być odebrany jako powrót do języka konfrontacji i agresji PiSu. Tak to jest suflowane, a Legutkę przedstawia się jako wściekłego i zawziętego PiSiora. Nie tędy droga Panowie, aby przekonać obojętnych, ale podatnych na medialną propagandę, trzeba działać bardziej finezyjnie.

Kolejna sprawa, Antoni Macierewicz i raport z działalności WSI. Jasne i oczywiste, że musi być opublikowany. Tylko mówienie o tym w tej chwili jest kompletną głupotą. Raport zostanie przejęty po zaprzysiężeniu nowego Prezydenta i wtedy zgodnie z prawem należy go po prostu opublikować. Ludziska sobie poczytają i zobaczą kto nami rządził i rządzi.Nie gadać, a działać. Obecnie każda wypowiedź Macierewicza w mediach jest podchwytywana przez wrogie media i interpertowana jako dowód na nienawistność PiSu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz