Mija odchodząc do historii, szalenie ważny w naszej krótkiej ćwiartkowej niepodległości. Czy z perspektywy będzie można go uznać za rok przełomu i zerwania z kagańcem niewidzialnego ciemiężcy? Jeden Pan Bóg raczy wiedzieć! Przez ostatnie 26 lat rząd dusz sprawowały w naszym kraju wielce dziwne persony, ludzie z ustami pełnymi frazesów o wolności i demokracji, a zarazem chorobliwie nietolerancyjni, szaleńczo wręcz nienawistni dla osób o innych (niż ich najsłuszniejsze) poglądach. Pałujący polskość i umiłowanie Ojczyzny, nienawidzący Kościoła i wszelkich symboli narodowych. Czy czas ich się kończy? Nie tak prędko, będą walczyć z bolszewicką wściekłością i bezwzględnością, bo to w większości potomkowie największych wrogów Wolnej Polski. Czy wychowując się w rodzinie stalinowców można zupełnie porzucić przekonania ojców, tak ale tylko pod bardzo istotnym warunkiem, trzeba w odpowiednim czasie trafić pod skrzydła mądrego mistrza. Niestety, dzisiejsi kapłani "polskiej demokracji" to samouki, bądź uczniowie fałszywych proroków, oderwani od stalinowskich cycków swych matek, ale wciąż zbrukani totalitaryzmem i nienawiścią do polskości! Sztandarowi reformatorzy, Michnik, Modzelewski czy Kuroń, toć to bolszewia w najczystszej postaci. Ci ludzie nigdy nie tolerowali wolności myśli, ich zniewolone umysły zdominował bolszewicki knut i tą pałą walili i walą całe życie w odmiennie myślących. Jakże znamienne, że w obecnej Polsce obrońcami demokracji mienią się Cimoszewicze, Kwaśniewscy, Hartmany, Grossy, Barańscy czy Urbany, że o żałosnej pani Holland i całej sforze dziwacznych komediantów już nie wspomnę. Czy będziemy w stanie przezwyciężyć terror jaki zieje z mediów, czy społeczeństwo będzie na tyle silne, że nie da się omotać? Nie wiem, ale mam wielką wiarę w Opatrzność Bożą i dzięki niej możemy zwyciężyć!
DO SIEGO ROKU!!!
Księga XI - ROK 1812
O roku ów! kto ciebie widział w naszym kraju!
O roku ów! kto ciebie widział w naszym kraju!
Ciebie lud zowie dotąd rokiem urodzaju,
A żołnierz rokiem wojny; dotąd lubią starzy
O tobie bajać, dotąd pieśń o tobie marzy.
Z dawna byłeś niebieskim oznajmiony cudem
I poprzedzony głuchą wieścią między ludem;
Ogarnęło Litwinów serca z wiosny słońcem
Jakieś dziwne przeczucie, jak przed świata końcem,
Jakieś oczekiwanie tęskne i radosne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz