poniedziałek, 30 stycznia 2017

Sopot czyli dziwne miasto!

Dlaczego Sopot funkcjonuje jako miasto na prawach powiatu? No cóż, to jedyna mała mieścina w Polsce, poniżej 40 tys. mieszkańców, ciesząca się ustrojem dużego miasta! Czyżby zaważyły specjalne względy?
Historycznie nie warto przy tym grzebać, tylko zmienić ustawę i przywrócić normalność
Kiedy Kurort na powrót uzyska status powiatu ziemskiego, będzie można zmienić Prezydenta na Burmistrza.
Jednak dla zakochanych w "swoim Prezydencie" mieszkańców, nic to nie zmieni, Inżyniera Karnowskiego (absolwent Wydziału Budownictwa Lądowego PG) kochają wszyscy emeryci(w dużej części napływowi) Sopotu, a jest ich więcej niż aktywnych zawodowo mieszkańców. Mało tego, ci pensjonariusze, to w większości bardzo bogata kasta beneficjentów czasów PRL oraz III RP, dla nich czas się zatrzymał w latach 90., a wszelkie zmiany, to "oszalała rewolucja", niech znowu będzie tak jak było, skanduje na wiecach KOD ich najbardziej krewka reprezentacja!
Nie ważne, że za tej specyficznej prezydentury, zabetonowano Sopot i jego serce, czyli "dolny Monciak", a miasto z urokliwie secesyjnego przeobraziło się w świecidełko ze szkła i aluminium wraz z dużą domieszką żelbetu!
Nic to, że centrum miasta stało się miejscem rozrób, burd i pijackich zabaw! Wieloletni rdzenni mieszkańcy są tym stanem rzeczy zatrwożeni!
Nie szkodzi, że na sławetne sopockie molo, letnie wstępy są płatne nawet w nocy, a bezsensownie dobudowana marina tak zaburzyła morskie pływy, że za kilka sezonów od strony Łazienek Południowych morze wyschnie i plaża sięgnie aż do molowej ostrogi!
Tym też sposobem z mola, powstanie pół molo, ewenement na skalę światową! Hm, może o to Panu Inżynierowi chodziło?!
Swoją drogą, to nieoczekiwane przez projektantów mariny, uciekanie morza, można zatrzymać poprzez systematyczne pogłębianie dna w okolicach nowej przystani, jednak koszty takich działań są okropnie wysokie! Hm, zapewne to letnio nocne obiletowanie, jest swego rodzaju zbiórką na pogłębiarki?!
Koszty, koszty, koszty, molo po dobudowaniu przystani jachtowej miało zostać wydzierżawione prywatnemu podmiotowi, ekonomicznie logiczne!
Niestety nie było zainteresowanego frajera, nikt na ofertę miasta nie odpowiedział. Cóż było robić, Miasto wzięło ciężar na siebie i administruje obiekty poprzez podmiot zależny, czyli Kąpielisko Morskie Sopot, pod wieloletnim szefostwem Jerzym Kulwasem (swoją drogą "człowiek legenda" zarządza instytucją od początku lat 90.!!!
Dworzec z miedzi i betonu, architektoniczna kupa, na przepięknie secesyjnej przestrzeni Sopotu! Dolne centrum miasta zabetonowano parę lat temu, więc logiką były dalsze betonowe potwory w wyższych partiach kurortu! Szok architektoniczny, barbaria przestrzenna, po prostu KUPA, zrobiona w centrum Miasta, zresztą kolorem utlenionej elewacji (utleniona miedź) zespół budynków "dworca" bardzo przypomina ekskrement! Dla pełni szczęścia, podstawową funkcję dworca zredukowano do CZTERECH kas!!!! W tym jedna jest permanentnie nieczynna, więc kolejki w sezonie i poza nim wiją się jak za niesławnych lat PRL ogonki za papierem toaletowym. Mało tego w niewielkim boksie kas, zainstalowano dodatkowo sklep piekarniczy.
Na oko, elementy dotyczące obsługi pasażerów zajmują w nowym budynku dworca ok. 10 % powierzchni, pozostała przestrzeń, to hole i galeria handlowa. Nota bene, zajęta w niewielkiej części! Zapewne dla lepszej optyki, czyli zniwelowania ilości nie wynajętych przestrzeni, na pierwszym piętrze ulokowano zajmującą wielki kwartał, mediatekę, przedsięwzięcie prywatne(?) dotowane z kasy Miasta!
Te opisane drobiazgi, to tylko to co widać gołym okiem i są to niewątpliwe efekty światłości miłościwie panującego Inżyniera. O innych słyszałem, ale potwierdzić nie mogę, bo spektakularnych betonowych dowodów nie mam.
Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich miłośników Sopotu:-)

http://wybrzeze24.pl/gazeta-gdanska-felietony-i-komentarze/gazeta-sopocka-karnowski-oddaj-43-tys-zlotych

http://wybrzeze24.pl/gazeta-gdanska-felietony-i-komentarze/sopockie-co-nieco-razem-mozna-wiecej

http://wybrzeze24.pl/gazeta-gdanska-felietony-i-komentarze/sopockie-co-nieco--i-miejskie-problemy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz