Radosław "Appelbaum" Sikorski, po raz kolejny zabłysnął swą jakże dobrze znaną dyplomatyczną bystrością. Po raz setny zachodzę w głowę, jak takie indywiduum mogło być szefem polskiej dyplomacji?!!!
http://telewizjarepublika.pl/kolejny-skandaliczny-wpis-sikorskiego-nazwal-szefowa-wiadomosci-quottepa-propagandystkaquot,44468.html
Mąż swojej żony, robił w dyplomacji,
Inteligencja, humor i gładkość zachowań,
To przymioty niezbędne dla zwycięstwa racji,
Które są skuteczne, wobec wrogich knowań!
Dyplomata, to lis szczwany, który Cię omami,
Kiedy mówi spieprzaj, to orgazm przeżywasz,
Jakbyś się wybierał w podróż gdzieś na Balii
I za to w uniesieniu "o jeszcze" go wzywasz!
Tak się zastanawiam, czy licencjat z Oksfordu,
Zdolnościami owymi, pochwalić się może?
Wszak na kijowskim majdanie, straszył widmem mordu,
A w kraju na watahę ostrzył swoje noże!
Dyplomatołek to, czy Dyplomata?
Pytanie retoryczne, wątpliwości brak!
Szczęściem od Boga nie zbawia już świata,
I najlepiej dla wszystkich, niech zostanie już tak!
PS. Z oralnej lekkości dowcipu, też jest świetnie znany,
Bo w większości wszystko kojarzy mu się z laskami!
http://wpolityce.pl/polityka/327273-radoslaw-sikorski-upadl-i-pograza-sie-w-autodestrukcji-wiec-trzeba-mu-jakos-pomoc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz