piątek, 27 marca 2015

Piątkowe trzy, a nawet cztery!

W Alpach prowansalskich wbity w skały samolot. 149 niewinnych ofiar i jeden morderca. Przypadek mocno bulwersujący. Zabójca nie był zindoktrynowanym islamistą, nie miał nic wspólnego z donieckim pijanym Sovietem. Był zwykłym chłopakiem z sąsiedztwa, który jak co dzień wyszedł z domu do pracy. Niepojęty egoizmu musiał opętać głowę tego szalonego mordercy, skoro nie pomyślał o bliźnich. Szatański umysł, zupełny brak człowieczeństwa, to nie choroba umysłowa, ale opętanie. Przerażające!

Dzisiaj w Gdańsku 70 rocznica "wyzwolenia" miasta przez Sowietów. Na czerwonym cmentarzu, jak co roku uroczystość i wieńce. Pytam jako gdańszczanin, dlaczego Prezydent i Przewodniczący Rady mojego Miasta uczestniczyli w tej uroczystości. Czy w obecnej sytuacji, agresywnych zachowań Sovietii, a szczególnie, wrogich antypolskich wieców w Moskwie,należało nadawać wydarzeniu, tak wysoką rangę?! Zdecydowanie NIE!!! Zupełnie wystarczyło by oddelegować tam, urzędnika niskiej rangi!


Szef NATO, ostetntacyjnie "olany" przez Obamę. Podczas bieżącej wizyty w Stanach, Prezydent nie raczył go przyjąć. Czy jest to objaw niskiej oceny wojskowych dokonań europejskiej flanki Sojuszu. Hm może i tak, w Europie tylko gadają, a Amerykanie, co prawda z oporami, ale jednak, ślą wojska na nasze wschodnie rubieże.

Na koniec kryminał tango. Małżonka Marcina P. głównego podejrzanego w sprawie Amber Gold zaciążyła z łódzkim Klawiszem. Żałosne to bardzo, jak działa system penitencjarny, tak samo jak całe nasze Wspaniałe Państwo. Nawet w kryminale można "zajść", chociaż do męża daleko, bo osadzono go w innym ZK. Jednak na podorędziu, zawsze znajdzie się oficer- ogier, który zaspokoi nieutuloną w pragnieniach małżonkę oskarżonego. Cytując klasyka w tak trudnej chwili, Państwo po raz kolejny zdało egzamin (jak zwykle za sprawą swego oddanego funkcjonariusza)!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz