sobota, 21 marca 2015

Nowy Hegemon, następca Ameryki?

Stany Zjednoczone nie mają prawdziwego wroga, to hegemon syty i zadowolony z siebie. Małe wojenki z islamistami na Bliskim Wschodzie i w Afganistanie, to rutyna, zwykła codzienność i niewielki kłopot dla jedynego w świecie Supermocarstwa. Ukraina, mały wrzód na tylnej części ciała, przecież wiadomo że Sovietia za chwilę się rozpadnie. W takim błogostanie i z tak marnym prezydentem jak Obama, Ameryka przysypia i traci czujność.
Bardzo Ważni Eksperci, grona profesorów i ludzie z think thanków mądrzą się analizując gospodarczy i polityczny świat. Co nas czeka za dziesięć, dwadzieścia, pięćdziesiąt lat?
Wszyscy ci mądrale wskazują na Chińskiego Smoka, który(jak twierdzą) powoli budzi się do Wielkiego Skoku. Mówią, że w najbliższym czasie, Państwo Środka stanie się, drugim po Stanach, Supermocarstwem.
Panie i Panowie, wolne żarty, jeszcze nigdy w historii, komunistyczna gospodarka nie przegoniła Wolnego Rynku! Cóż z tego, że w Chinach wprowadzono pewne elementy normalnej ekonomii, skoro nad całością czuwa, Biuro Polityczne i Czerwoni Książęta! Sny o potędze już za chwilę odlecą w siną dal!
Chiny już zwalniają, bo utraciły moce przerobowe, ekstensywna gospodarka, napędzana tanią siłą roboczą, doszła do ściany i w tej chwili zaczyna brakować rąk do pracy. Więcej tanich t-shirtów, butów i innego badziewia ten kraj nie jest już w stanie wytworzyć. Natomiast na wprowadzenie produkcji zaawansowanych technologii nie ma szans, po prostu, brak tam zaplecza intelektualnego. Mówiąc brutalnie, Chińczyk na takie eksperymenty jest za głupi. Eksperci twierdzą, że rezerwy walutowe Chin są tak ogromne, że za niedługo Kraj Środka, ruszy na podbój upadającej Rosji(Syberia i jej zasoby). Nic takiego się nie stanie, bonzowie partyjni, dokumentnie rozkradną kraj, a czego nie zdołają przetrawić, roztrwonią na bezsensowne i nikomu niepotrzebne inwestycje. Taki smutny los spotka, w najbliższej przyszłości,Towarzyszy Kitajców.
Czy jednak Ameryka, naprawdę może spać spokojnie? Zdecydowanie nie!
Na dalekim wschodzie od 70. lat, rośnie w siłę, niewielki wyspiarski kraj, ubogi w surowce oraz straszliwie przeludniony, ale jakże potężny gospodarczo! Kraj nowoczesnych technologii i bardzo efektywnej gospodarki, kraj kwitnącego przemysłu i Kwitnącej Wiśni! Naród jest tam zdyscyplinowany i nawykły do ciężkiej pracy, a wielowiekowa tradycja posłuszeństwa sprawia, że mimo demokracji, każdy obywatel bez szemrania staje się malutkim trybikiem, napędzającym Wielką Japońską Machinę Nowoczesności.
Po klęsce 1945 roku, Japończycy głęboko ukryli swoje imperialne ambicje i z przymusu ukorzyli przed światem. Od tej pory udają, że są spokojnym i miłującym pokój bezkonfliktowym narodem, ciekawych świata turystów. Nie dajmy się oszukać, Azjaci to nacja szczególnie pamiętliwa, a upokarzająca kapitulacja i kilkuletnie namiestnictwo gen. Mc Arthura nad Cesarzem i Cesarstwem, nie poszło w zapomnienie! Pamiętajmy, ze Azjaci z natury są fałszywi i skryci. Przysłowiowym jest stwierdzenie, jeśli Azjata przyjacielsko uśmiecha się do ciebie, to w dwójnasób miej się na baczności! W odróżnieniu od Sovietów i Chińczyków, Japończycy nie prężą bezmyślnie muskułów, ale układają swoje plany w zaciszu sekretnych gabinetów. Potencjał gospodarczy i nowoczesność Cesarstwa jest tak wielka, że stworzenie od zera i to w bardzo krótkim czasie, potężnej Armady, mogącej zagrozić Stanom Zjednoczonym to tylko kwestia odpowiedniej ilości niezbędnych surowców. Minerały i pierwiastki wszelkiej maści, w różnorodności Tablicy Mendelejewa są przecież na wyciągnięcie ręki. Syberia jest tuż za "niewielkim przesmykiem". Rosja za rok, najdalej dwa się posypie, więc nie będzie już sporu o Kuryle, ale nastąpi bardzo dogodny moment dla dalszej(gospodarczej) ekspansji i eksploracji, bezkresów tej zimnej krainy. Jeśli Ameryka prześpi ten moment, a wszystko na to wskazuje, to nowy Pearl Harbor(czy krwawy, czy też gospodarczy?) zdarzy się najdalej za 20 - 25 lat.


PS. Wielu powie, że bredzę! No cóż przeczytajcie to 21 marca 2035 r:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz