piątek, 6 marca 2015

Piątkowe TRZY

W tym tygodniu nieco posuchy, ale, ale, pod koniec, ruszyło się trochę!

Pierwsze, nieco odgrzewane, japońskie przypadki Belwederczyka. Wpadka ewidentnie była, nawet Japońce się zżymnęły na prezydenckie buciory, zresztą kto chciał, to obejrzał. Było, minęło, już po skosnookiej herbacie, kampania biegnie dalej. Jednak sztab Bigosa oraz jego prasowe otoczenie, a nawet MSZ, sprowadziły japońskie facecje PBK do rangi prawie dyplomatycznej. Wyszło kabareciarsko, nawet jak ktoś o Szogunie i jego Panu nie słyszał, to po napuszonych oświadczeniach rządowo prezydenckich na pewno zaglądnie na You Tuba! No i co, znowu punkty dla Dudy! Pięknie, oby tak dalej!  Z wytęsknieniem czekam na jutrzejszą konwencję, będzie(zapewne z pewnością) śmiesznie.:-)

Dwa, to mój ulubiony "mistrz rajdowania" z miasta Olsztyn. Okazało się, że rok temu, ten podtatusiały rajdowiec, z braku innych sukcesów, ścigał się z zawrotną prędkością ponad 200 km/h z wideo funkcjonariuszami drogówki. Zdarzenie miało miejsce pod Żurominkiem. Znam tę drogę na pamięć, więc z całą stanowczością zapewniam, śmiganie tam w tak zawrotnym tempie, świadczy o kompletnym braku wyobraźni Rajdusia.

Trzecie, ale za to najlepsze z tego tygodnia. Co prawda zaraz zostanę oskarżony(zresztą słusznie)o rusofobię oraz monotematyczność, ale co tam!
Media właśnie podały, że Putin kazał sobie obciąć PEN...SJĘ! Ktoś dociekliwy zapyta, o ile? O 10% proszę Państwa, o całe DZIESIĘĆ PROCENT! Taki wspaniałocarski gest,  zapewne spowoduje, skuteczny wzwód, Soviet gospodarki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz