sobota, 24 września 2016

Sobotniości 38. tygodnia

Na zakończenie mocno rymowanego tygodnia, sobotnio-bzdurna strofowanka.

Sobota przyszła znowu, lekko pochmurnawa.
Zdarzeń było bez liku, ciąg za sprawą sprawa!
Czasami jednak miło zatrzymać komentarze,
Usiąść w cichym kąciku, odkurzyć kalendarze.

Czas biegnie bezustannie, wiruje wkoło światek,
Raz jeden jest na wierzchu, potem znów inny chwatek.
Czy warto się napinać, być ciągle w awangardzie?
Jeśli w szlachetnej sprawie, to jasne jak najbardziej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz