Hm, tak go zakwalifikuję, ponieważ usłyszeliśmy go dzisiaj przy śniadaniu wielkanocnym(od Piotrka), a po drugie, no cóż proszę poczytać.
Rzeka, na przeciwległych brzegach Turysta oraz Góral.
Turysta krzyczy przez rzekę do Górala.
Głęboka ta rzeka?!
Góral odpowiada.
To nie Oka, Dunajec!
Turysta pewnie wskakuje do rzeki i wpada po czubek głowy. Z wielkim trudem łapie oddech i z ogromnym wysiłkiem przepływa na przeciwległy brzeg.
Zmęczony okrutnie, ale do zenitu wkurzony, wyskakuje z wody z pięściami i wrzeszczy!
Ja ci kuwa dam "do jajec"!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz