Minęło 126 lat od przekopu Wisły, który uratował Żuławy przed powodziami. Dzięki nowej drodze wodnej Żuławy odetchnęły, a w rejonie ujścia Wisły powstała Wyspa Sobieszewska.
Cytując klasyka, a właściwie "klaszyczkę", jakby natura chciała, to by sama przkopała!
Podobną sprawą, choć nie natury osłonowej przed powodziami, ale gospodarczą jest przekop Mierzei Wiślanej. Szaleńcy z podpuszczenia Ruskich wyją, po co, na co!
Dwie jakże istotne sprawy, rozwój turystyki rejonu, czyli wodny bezpośredni dostęp w Krainę Wielkich Jezior, ścieżką Kanału Elbląg Ostróda. Skandynawscy żeglarze, a jest ich cała masa, do tego większość to milionerzy, ruszą hurmem, swymi jachtami na południe, a to dla Warmi i Mazur wielka szansa i jedyna droga rozwoju!
Druga kwestia, port w Elblągu, zapewne z pewnością po pierwszych latach eksploatacji, krytycy w rodzaju pożal się Boże "eksperta" Janusza Lewandowskiego wstydliwie zamilkną!
Jeszcze jeden argument, ale wielce istotny, skoro Sovietia Putina, tak wrzeszczy przeciw inwestycji, to znak, że należy go realizować i to jak najszybciej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz