Kilka linków z ciekawostkami, pierwszy o zmaryłym Księciu Filipie i jego wielce interesującym pochodzeniu.
Przypomnijmy, że grecka dynastia wywodzi się z duńskiej dynastii Sonderburg-Glücksburg, której Grecy, niezadowoleni ze swego pierwszego króla Ottona I, przedstawiciela bawarskich Wittelsbachów, w 1863 roku zaoferowali tron. Propozycję w Kopenhadze przyjęto, książę Christian Wilhelm, młodszy syn króla Danii Christiana IX, został wysłanył do Aten, a tam przyjął imię Jerzego I i panował przez pół wieku, do 1913 roku, gdy został zamordowany (dzieje greckich królów są, trzeba powiedzieć, burzliwe i zawikłane). Filip jest jego wnukiem.
O Nożu w wodzie, Romanie Polańskim oraz Zygmuncie Malanowiczu, który umarł 4 kwietnia tego roku. dla mnie wiecznego kinomana, interesujące!
Malanowicz i Polański od początku nadawali na innych falach. Pierwszy był introwertykiem, drugi cholerykiem i bon vivantem. Co gorsza, reżyser „Noża w wodzie” miał się za urodzonego aktora. Występował na scenie już jako 13-latek i bardzo mu się to podobało.
Profesor Zybertowicz o szaleństwie internetowej manipulacji!
Przeciążenie informacyjne powoduje, że by uniknąć stresującej dezorientacji ludzie zamykają się w bańkach medialnych, przy okazji tracąc zdolność do rozumienia świata. Stawiam ogólną tezę, że niemal całą ludzkość rewolucja cyfrowa doprowadza do poznawczego zagubienia. To dotyczy nie tylko osób „kupujących” obsesje spiskowe, ale też ekspertów mających kłopot z wyłuskaniem cennych informacji z morza śmieci, a potem z dotarciem z przekazem do polityków. Zaś ci ostatni miotają się między racjonalną polityką (opartą na dowodach), a uleganiem emocjom elektoratu, rzucanego od ściany do ściany przez fale medialne.
Stanisław Janecki, jak zwykle w sedno tarczy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz