Przy okazji niedziela 1 stycznia, wpisuje się w kalendarzu w 52. tydzień, no cóż Nowy lekko zahaczył Stary, hm czasem tak bywa!
Wieszczby noworoczne, zupełnie osobiste i zakrawające o chciejstwo, ale jestem pewien, że przynajmniej w przypadku numeru jeden, na pewno się spełni!
- Upadek Sovietii Putina, totalny rozpad Rosji, ostateczny koniec imperium. W terminie najdalej do 7 listopada 2017!
- Wielkie niepokoje w Niemczech i we Francji, nasilające się rozruchy, spowodowane wzrostem zamachów terrorystycznych i kompletną indolencją sił porządkowych na nie! Zjednoczona Europa zacznie się rozpadać!
- Polska - wściekłe i prawie bandyckie próby obalenia porządku demokratycznego w kraju i siłowego przejęcia władzy przez grupy związane z dawną służbą bezpieczeństwa oraz jej lewackimi poplecznikami spod znaku politruków z Gazety Wyborczej, Polityki oraz NIE. Będzie to bardzo ciężki rok dla rządzących, ale ostatecznie zwycięski. Po wygranej demokracji nastąpi mocne pozytywne przewartościowane w środowiskach do tej pory niechętnych przemianom. Zwycięstwo rozsądku i utrwalania pozytywnych zmian będzie możliwe dzięki zawierusze w Niemczech oraz zapadnięciu się Rosji!
Czy są to rojenia szaleńca, a może bardzo pobożne życzenia naiwniaka? Pożyjemy, zobaczymy, proszę sprawdzić powyższe już za rok:-)
Do Siego Roku!
PS. No i jeszcze wieszczby celebryckie, Maryla Rodowicz rocznik ......(!) w tym roku uszczęśliwiła publikę dość oryginalnym strojem. Idąc za ciosem, w nadchodzącym 2017 zapewne z pewnością wystąpi na golasa:-)