No cóż zburzyli rudery i wąskie uliczki w strachu przed zamieszkami.
Potem zaprojektowali fallusową wieżę na froncie szkoły wojennej, białą bazylikę Sacré-Cœur i szklane piramidki na dziedzińcu Lurwru, że o Grande Arche w La Défense już nie wspomnę! Szokująco odważne ingerencje w miejską tkankę, ale ta odwaga procentuje!
Jedyne czego nie mogę zaakceptować, Centrum Pompidou, okropność!
PS. I jeszcze Paryż piąta rano!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz